Bretońska
- Szczegóły
- Kategoria: Z Aniołami
- Odsłony: 5461
sł. P. Podgórski
Chłodny wiatr podmuchem swoim
furtkę mego domu
dotknął i z cichutkim zgrzytem
zajrzał do ogrodu.
Wiatr do ucha cicho szepce,
księżyc drogę wskaże
i poszedłem śniegiem boso
do gwiazd ponad lasem.
Dziwnym czarem uwiedziony
wszedłem między drzewa
bose stopy w śniegu toną
w chłód się przyodziewam.
Razem z wiosną razem z latem
Czas jest tylko miarą
Dusza wieczna w Bogu Wiecznym
Życie nie jest marą.